Inspirująca historia chorwackiego rzemieślnika

     锻造车间Ivan Dadić, były marynarz ze Splitu w Chorwacji, odkrył swoją pasję do kowalstwa po tym, jak natknął się na sklep swojego dziadka i znalazł ręcznie robione kowadło kolejowe.
Od tego czasu nauczył się zarówno tradycyjnych technik kucia, jak i nowoczesnych technik.Warsztat Ivana odzwierciedla jego przekonanie, że kucie jest formą poezji, która pozwala mu wyrazić swoją duszę i myśli w metalu.
Spotkaliśmy się z nim, aby dowiedzieć się więcej i dowiedzieć się, dlaczego ostatecznym celem jest wykuwanie lutowanych według wzoru mieczy damasceńskich.
Cóż, aby zrozumieć, jak skończyłem w kowalstwie, musisz zrozumieć, jak to się wszystko zaczęło.Podczas moich nastoletnich wakacji wydarzyły się jednocześnie dwie rzeczy.Najpierw odkryłem warsztat mojego zmarłego dziadka i zacząłem go czyścić i odnawiać.W procesie usuwania warstw rdzy i kurzu nagromadzonych przez dziesięciolecia, znalazłem wiele wspaniałych narzędzi, ale najbardziej zafascynowały mnie fantazyjne młotki i ręcznie robione żelazne kowadło.
Ten warsztat wyglądał jak krypta z dawno zapomnianej epoki i nadal nie wiem dlaczego, ale to oryginalne kowadło było jak klejnot w koronie tej jaskini ze skarbami.
Drugi incydent miał miejsce kilka dni później, kiedy razem z rodziną sprzątaliśmy ogród.Wszystkie gałęzie i sucha trawa są układane w stosy i spalane w nocy.Wielki pożar trwał całą noc, przypadkowo pozostawiając długi żelazny pręt w węglach.Wyjąłem stalowy pręt z węgla i byłem zdumiony, widząc czerwony świecący stalowy pręt w wyraźnym kontraście do nocy.„Przynieś mi kowadło!”powiedział za mną mój ojciec.
Kuliśmy ten batonik razem, aż ostygł.Kujemy, dźwięk naszych młotów rozbrzmiewa harmonijnie w nocy, a iskry zwiędłego ognia lecą do gwiazd.W tym momencie zakochałem się w kuciu.
Przez lata kiełkowała we mnie chęć kucia i tworzenia własnymi rękami.Zbieram narzędzia i uczę się, czytając i przeglądając wszystko, co można zrobić na temat kowalstwa dostępnego w Internecie.Tak więc przed laty pragnienie i wola kucia i tworzenia przy pomocy młota i kowadła w pełni dojrzała.Zostawiłem za sobą życie marynarza i zacząłem robić to, do czego myślałem, że się urodziłem.
Twój warsztat może być zarówno tradycyjny, jak i nowoczesny.Która z Twoich prac jest tradycyjna, a która nowoczesna?
Jest tradycyjna w tym sensie, że używam węgla drzewnego zamiast pieca z propanem.Czasem dmucham w ogień wentylatorem, czasem dmuchawą ręczną.Nie używam nowoczesnej spawarki, lecz wykuwam własne elementy.Wolę przyjaciela z młotem niż młotem i poprawiam mu humor dobrym piwem.Ale myślę, że u podstaw mojej tradycyjnej natury leży chęć zachowania wiedzy o tradycyjnych metodach i nie dopuszczenia do ich zaniku tylko dlatego, że są szybsze nowoczesne metody.
Kowal musi wiedzieć, jak utrzymać ogień z węgla drzewnego, zanim wskoczy do ognia z propanem, który nie wymaga konserwacji podczas pracy.Tradycyjny kowal musi wiedzieć, jak przesuwać stal swoim młotem, zanim użyje potężnych uderzeń młotem mechanicznym.
Trzeba przyjąć innowacje, ale w większości przypadków zapomnienie o najlepszych starych sposobach kowalstwa to prawdziwy wstyd.Na przykład nie ma nowoczesnej metody, która mogłaby zastąpić spawanie kuźnicze, ani żadnej starej metody, która mogłaby mi podać dokładną temperaturę w stopniach Celsjusza, jaką dają nowoczesne piece elektrotermiczne.Staram się zachować tę równowagę i czerpać to, co najlepsze z obu światów.
Po łacinie Poema Incudis oznacza „poezję kowadła”.Myślę, że poezja jest odbiciem duszy poety.Poezję można wyrazić nie tylko poprzez pisanie, ale także kompozycję, rzeźbę, architekturę, projektowanie i nie tylko.
W moim przypadku to poprzez kucie odciskam swoją duszę i umysł na metalu.Ponadto poezja powinna podnosić na duchu człowieka i gloryfikować piękno stworzenia.Staram się tworzyć piękne rzeczy i inspirować ludzi, którzy je widzą i używają.
Większość kowali specjalizuje się w jednej kategorii przedmiotów, takich jak noże lub miecze, ale masz szeroki wybór.Co robisz?Czy jest produkt, który chcesz stworzyć jako święty graal swojej pracy?
Teraz, kiedy o tym myślę, masz absolutną rację, że uwzględniłem szeroki zakres, w rzeczywistości zbyt szeroki!Myślę, że tak, ponieważ trudno mi odmówić wyzwaniu.Asortyment obejmuje zatem wykonane na zamówienie pierścionki i biżuterię po noże kuchenne z Damaszku, od szczypiec kowalskich po szczypce do wina porto;
Obecnie skupiam się na nożach kuchennych i myśliwskich, a następnie na narzędziach kempingowych i stolarskich, takich jak siekiery i dłuta, ale ostatecznym celem jest wykuwanie mieczy, a miecze damasceńskie spawane wzorami to święty Graal.
Stal damasceńska to popularna nazwa stali laminowanej.Historycznie był używany na całym świecie (w kulturze popularnej, głównie naznaczony mieczami katanami i mieczami wikingów) jako demonstracja jakości materiału i kunsztu.Krótko mówiąc, dwa różne rodzaje stali są kute i zespawane ze sobą, a następnie wielokrotnie składane i ponownie kute zespawane.Im więcej ułożonych warstw, tym bardziej złożony wzór.Lub możesz zdecydować się na odważniejszy projekt z podkładami, aw niektórych przypadkach połączyć je.Jedynym ograniczeniem jest tam wyobraźnia.
Po wykuciu, obróbce cieplnej i wypolerowaniu ostrze umieszcza się w kwasie.Kontrast ujawnia się z powodu odmiennego składu chemicznego stali.Stal zawierająca nikiel jest odporna na kwasy i zachowuje swój połysk, podczas gdy stal bezniklowa ciemnieje, więc wzór będzie prześwitywać w kontraście.
Wiele z twoich prac jest inspirowanych chorwackim i międzynarodowym folklorem i mitologią.Jak Tolkien i Ivana Brlich-Mazuranich dostali się do twojego studia?
Według Tolkiena język mitów wyraża prawdy poza nami.Kiedy Lúthien wyrzeka się nieśmiertelności dla Berena, a Sam walczy z Szelobą, by ocalić Froda, dowiadujemy się więcej o prawdziwej miłości, odwadze i przyjaźni niż w jakiejkolwiek encyklopedii czy jakimkolwiek podręczniku psychologii.
Kiedy matka w Lesie Stribor mogła wybrać bycie szczęśliwą na zawsze i zapomnieć o synu lub pamiętać o nim i cierpieć na zawsze, wybrała to drugie iw końcu odzyskała syna, a jej ból zniknął, co nauczyło ją miłości i poświęcenia..Te i wiele innych mitów siedziało mi w głowie od dzieciństwa.W swojej pracy staram się tworzyć artefakty i symbole, które przypominają mi te historie.
Czasami tworzę coś zupełnie nowego i realizuję niektóre z moich historii.Na przykład „Wspomnienia Einhardta”, nóż w starym Królestwie Chorwacji, czy nadchodzące Ostrza Chorwackiej Historii, które opowiadają o czasach iliryjskich i rzymskich.Zainspirowane historią, ale zawsze z mitologicznym akcentem, będą częścią mojej serii Zaginione artefakty Królestwa Chorwacji.
Sam nie robię żelaza, ale czasami sam robię stal.O ile mi wiadomo, mogę się tu mylić, tylko Muzeum Koprivnica próbowało produkować własne żelazo, a może stal z rudy.Ale myślę, że jestem jedynym kowalem w Chorwacji, który odważył się zrobić domową stal.
W Splicie nie ma wielu scen.Niektórzy producenci noży wytwarzają noże przy użyciu technik cięcia, ale niewielu faktycznie wykuwa swoje noże i przedmioty.O ile mi wiadomo, w Dalmacji są jeszcze ludzie, których kowadła nadal dzwonią, ale jest ich niewielu.Myślę, że zaledwie 50 lat temu liczby były zupełnie inne.
Przynajmniej każde miasto lub duża wieś ma kowali, 80 lat temu prawie każda wioska miała kowala, to na pewno.Dalmacja ma długą historię kowalstwa, ale niestety, ze względu na masową produkcję, większość kowali przestała pracować, a handel prawie wymarł.
Ale teraz sytuacja się zmienia i ludzie znów zaczynają doceniać rękodzieło.Żaden masowo produkowany nóż fabryczny nie dorównuje jakością ręcznie kutemu ostrzu i żadna fabryka nie jest w stanie poświęcić produktu na potrzeby jednego klienta jak kowal.
Tak.Większość moich prac jest wykonywana na zamówienie.Ludzie zwykle znajdują mnie w mediach społecznościowych i mówią mi, czego potrzebują.Następnie wykonuję projekt, a po osiągnięciu porozumienia przystępuję do produkcji produktu.Często pokazuję gotowe produkty na moim Instagramie @poema_inducs lub Facebooku.
Jak powiedziałem, to rzemiosło jest prawie wymarłe i jeśli nie przekażemy wiedzy przyszłym pokoleniom, może ponownie znaleźć się w niebezpieczeństwie wyginięcia.Moją pasją jest nie tylko kreatywność, ale i nauka, dlatego prowadzę warsztaty kowalskie i nożownicze, aby rzemiosło żyło.Odwiedzają nas różni ludzie, od entuzjastów po grupy przyjaciół, którzy razem spędzają czas i trenują.
Od żony, która dała mężowi warsztat robienia noży w prezencie na rocznicę, po kolegę z pracy budującego zespół e-detoksu.Te warsztaty też robię na łonie natury, żeby całkowicie oderwać się od miasta.
W ciągu ostatnich kilku lat dużo myślałem o tym pomyśle.Z pewnością zapewni to odwiedzającym wyjątkowe wrażenia, ponieważ obecnie na stole nie ma wielu produktów „zrób własną pamiątkę”.Na szczęście w tym roku będę współpracował z Intours DMC i razem będziemy pracować, aby osiągnąć ten cel i wzbogacić atrakcje turystyczne Splitu.


Czas postu: 07-06-2023